sobota, 9 czerwca 2012

Kibicowanie


Kibica ze mnie nie będzie, mecze piłki nożnej raczej mnie nudzą i nie wzbudzają większych emocji. Zdecydowanie wolę obejrzeć mecz siatkówki, mimo to wczoraj zasiadłam przed telewizorem i wytrwałam całe 90 minut nie wiedząc nawet kiedy ten czas zleciał. Nie mówiąc już o tym, że gardło mam dzisiaj nieco zdarte… 

Do polskiej drużyny jestem nastawiona bardzo sceptycznie. Na piłce się nie znam, ale ich piłkarskie podboje, a raczej ich brak mówią niestety same za siebie. Wczoraj, muszę przyznać szczerze, bardziej obstawiałam przegraną niż jakikolwiek inny wynik. Cokolwiek by jednak nie mówić, że piłki nie lubię, że się nie znam, że Polacy nic nie grają, nie zmienia to faktu, że jest to nasza drużyna, że grają u nas, w Warszawie i cały świat na to patrzy. Nie uważam, że jestem wielką patriotką i wszechobecne Euro mnie denerwowało, ale mimo to czuję się Polką z krwi i kości, i cokolwiek by się nie działo, nie wstydzę się tego. Dlatego, moim zdaniem, wczoraj każdy kto mógł, polskiej drużynie powinien kibicować. 

Uważam też, że jakkolwiek nie wyglądały przygotowania do Euro, wczoraj było wspaniale. Piękne Strefy Kibica, zarówno ta pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie jak i wrocławska Strefa na Rynku (którą miałam okazję zobaczyć osobiście), nie mówiąc już o innych mniej nagłaśnianych w mediach. Setki tysięcy ludzi w biało-czerwonych ubraniach śpiewających hymn, cieszących się z bramki, czy zirytowanych strzałem Greków. Bez większych burd, prawdziwe kibicowanie, niezapomniane przeżycia. Ponadto bardzo przyjemne przedstawienie otwierające całą imprezę. Krótkie, efektowane, pełne energii i kolorów, ale nie przesadzone. Wspaniałym pomysłem i zarazem bardzo prostym były kartki, które dano kibicom, układające się w 16 flag wszystkich krajów występujących na Euro. Przez te kilka minut naprawdę byłam z nas dumna. Może i nie jest idealnie, może i drogi nie są najlepsze i różne rzeczy się działy podczas przygotowań, ale wczoraj było pięknie!

W każdym razie. Mecze na Euro oglądać będę tylko te z udziałem Polaków, bo tylko wtedy czas mi szybko leci i są emocje. Miejmy nadzieję, że będzie ich więcej niż trzy! Wczorajszy oglądałam z zapartym tchem i  mimo, że nie wygraliśmy z remisu trzeba się cieszyć i dalej trzymać kciuki! 

1 komentarz:

  1. Nareszcie ktoś kto mnie rozumie ! skradłaś mi serce stwierdzeniem: 'mecze piłki nożnej raczej mnie nudzą i nie wzbudzają większych emocji'!
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń